piątek, 18 lipca 2014

Jaki krem Pani poleca?



źródło: lula.pl
To pytanie pada niemal przy każdej wizycie i z ust każdej klientki. Wiadomo, każda z nas lubi dowiedzieć się od fachowca czegoś o problemie, z którym przyszła, czy to od mechanika, czy lekarza, czy wreszcie od kosmetyczki. 

Pamiętam jeszcze jak podczas zajęć z chemii kosmetycznej, nasza wykładowczyni tłumaczyła nam, że my na potrzeby zajęć kręcimy kremy i maski z tańszych składników, ale gdybyśmy były producentkami kosmetyków i chciały stworzyć bardziej marketingowo chwytliwy krem, to np. zamiast składnika X, mogłybyśmy użyć wyciągu z jakiejś egzotycznej roślinki, która też ma co prawda działanie odżywcze, ale przykładowo kwitnie tylko kilka dni w roku i przez to stwarza wrażenie unikalności i niedostępności. Wtedy cena naszego kremu mogłaby szybko zyskać dwa zera więcej ze względu na przełomową recepturę. Lecz czy wtedy nastąpiłby równolegle przełom w wyglądzie naszej skóry? Wątpliwe..

Jednak niestety, jeżeli nie mamy wystarczającej wiedzy na temat funkcjonowania naszej skóry, działania i skuteczności składników kosmetycznych, to stojąc przed regałem w sklepie, czujemy się bezradne i podejmujemy decyzję o zakupie na podstawie zewnętrznych cech produktu, które nie zawsze świadczą o tym, co w środku.  Udajemy się zatem do kosmetyczki z nadzieją, że po wyjściu wyjdziemy z listą must-have kremów drogeryjnych, które wreszcie spełnią obietnice dawane w reklamie. Jakie jest nasze rozczarowanie, kiedy kosmetyczka milczy na temat linii detalicznych, a w miejsce tego proponuje nam zakup często dużo droższych kosmetyków ze swojej gablotki. U wielu z Was zapala się wtedy czerwone światełko i pojawia myśl  „Acha! Chce mi coś wcisnąć!”. No cóż nie brakuje ludzi powątpiewających we wszystko, jak i nie brakuje czarnych owiec wśród kosmetyczek, jednak warto przyjrzeć się tej kwestii z innej strony.
Kosmetyczki obracają się w świecie kosmetyków gabinetowych, niedostępnych w drogeriach i naturalną sprawą jest, że to właśnie te kosmetyki znają najlepiej. Poznają je na prezentacjach, szkoleniach i warsztatach organizowanych przez firmy kosmetyczne. Tam  każdy omawiany produkt można powąchać, przetestować na sobie i zapoznać się z jego składem. Wiele gabinetów kosmetycznych pracuje na kilku liniach profesjonalnych i posiada w sprzedaży produkty do domowej pielęgnacji zapewniające kontynuację pielęgnacji gabinetowej. Jeżeli zatem darzysz swoją kosmetyczkę zaufaniem, znasz ją i jesteś zadowolona z dotychczasowych zabiegów, to warto zakupić u niej krem, bowiem ona zna najlepiej Twoją cerę i jej potrzeby i będzie potrafiła dobrać taki produkt, który w danym momencie będzie dla niej najodpowiedniejszy. 

Pytanie więc kosmetyczki o polecenie jakiegoś kremu drogeryjnego, od których uginają się półki i średnio co miesiąc pojawiają się nowości, jak nie z jednej, to drugiej firmy, jest pozbawione sensu, bowiem żadna z nas po pracy nie chodzi do drogerii, by przeglądać słoiczek po słoiczku i analizować każdy z nich. A nawet jeśli podczas zakupów na dłuższą chwilę przystanie przy ścianie kremów, to czego się dowie? Tylko tego, co wypisane na słoiczku, czyli składu i deklarowanego działania, o którym zapewnia producent. Nie ma możliwości dotknąć, sprawdzić konsystencji, czy długoterminowego działania.  

Wydawać by się zatem mogło, że może pani z drogerii powinna być bardziej kompetentna w tematyce kremów drogeryjnych, ma przecież z nimi bezpośredni kontakt. Jednak zadaj sobie pytanie, jak dobrze zna ona Twoją skórę, dotykała jej, badała, widziała reakcję na kosmetyki? Czy ma wykształcenie kosmetyczne, jaka jest jej wiedza na temat prawidłowej pielęgnacji cery? Równie dobrze mogłabyś zapytać  o radę koleżankę, tu przynajmniej masz pewność, że nie bierze ona udziału w żadnym konkursie na promocję danej marki, a w takowych często biorą udział drogerie. Jeśli sklep wyrobi plan sprzedażowy na dany tydzień czy miesiąc, sprzedawcy są nagradzani ich kosmetykami lub premią. Pamiętaj o tym następnym razem, gdy ekspedientka będzie Ci polecać jakiś krem szczególnie gorąco. 

Czym zatem kierować się przy wyborze kremu? Warto posłuchać rad zaufanej kosmetyczki i każdą wizytę wykorzystywać, aby pytać, pytać, pytać. A jako że, na ogół chętnie dzielimy się wiedzą, w następnym wpisie podam Wam listę składników z podziałem na ich działanie. Bowiem moja odpowiedź na to pytanie brzmi zawsze… nie ceną, nie marką, a SKŁADEM!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz