wtorek, 29 lipca 2014

Ściąga składników kosmetycznych

Jakież było moje zdumienie i ogromna radość, gdy pewnego razu natknęłam się w markecie na wydanie specjalne magazynu Avanti, który tym razem wyjątkowo nie traktował o ciuchach i dodatkach, a właśnie o kremach. Pomyślałam wtedy z ulgą, że od tej pory będę mogła każdej klientce rzetelnie powiedzieć, co sądzę o jej kremie i na podstawie dostępnej charakterystyki pomóc wybrać właściwy produkt. I to był strzał w dziesiątkę!

Klientkom się czasami wydaje, że kosmetyczka ma skatalogowane w głowie wszystkie dostępne kremy i bez zająknięcia potrafi wyrecytować ich skład i działanie ;)

Jeśli czujecie się bezradne stojąc przed ścianą kremów w drogerii, zajrzyjcie na allegro albo napiszcie do wydawnictwa, może mają jeszcze archiwalne numery, warto mieć w szufladzie taki poradnik. Szkoda, że od 2008 roku był to dotychczas jedyny numer w całości poświęcony kosmetykom pielęgnacyjnym.

Kremy zostały podzielone według grup wiekowych oraz problemów skórnych i typów cer. Znajdziemy zarówno produkty detaliczne (drogeryjne), jak i apteczne oraz profesjonalne (gabinetowe). Przy takiej liczbie kremów praktycznie nie sposób nie znaleźć swojego, a to daje możliwość porównania go z innymi produktami z tej samej półki cenowej. Każdy został dokładnie scharakteryzowany co do pojemności, ceny, składu i deklarowanego działania producenta. Najpóźniej w tym momencie staje się jasne, że cena nie zawsze świadczy o jakości produktu, bowiem jak na dłoni widać, że niektóre kremy z tzw. wyższej półki nie mają jakiegoś specjalnie nowatorskiego składu i te same, znane od dawna, składniki można znaleźć w rozmaitych kombinacjach także w kremach z niższych półek cenowych. Nie nabierajmy się więc na kolorową kampanię reklamową, piękne modelki i ekskluzywne opakowania. To one często mają za zadanie "dowyglądać" niezauważalne działanie kremu.

PAMIĘTAJCIE BOWIEM, NAJPIERW SKŁAD, A POTEM MARKA I CENA!

Chcąc dokonywać rozsądnych wyborów w drogerii, czy to przy zakupie kremu, mleczka, czy maseczki, powinnaś znać najczęściej spotykane składniki kosmetyczne i ich działanie lub przynajmniej wydrukować sobie poniższą listę i posiłkować się nią przy dylematach zakupowych. Swoje klientki edukuję, żeby chociaż znały składniki, które są korzystne dla ich cer oraz te, które im nie służą. Utworzyłam dla nich swoistą ściągę kosmetyczną, może i Wam się przyda :)




Wzmacniające włosy, skórę i paznokcie → selen, cynk, krzem, wit. H (inaczej B7), cholesterol, pokrzywa, prowitamina B5
Nawilżające → kolagen, elastyna, kwas hialuronowy, gliceryna, chitozan, mocznik, witamina E, hialuronian sodu, kozie mleko, proteiny mleczne, kwas glikolowy,  aminokwasy, ceramidy
Łagodzące, kojące → allantoina, lukrecja, srebro, aloes, arnika górska, bez czarny, masło kakaowe, hamamelis, prawoślaz, żywokost, rumianek, chaber bławatek, kora dębu, wyciąg z lnu
Wzmacniające, obkurczające naczynka → witamina C, dzika róża, acerola, witamina PP, rutyna, szałwia, grejpfrut, limonka, kora dębu, kasztanowiec, arnika górska
Przeciwobrzękowe, przeciw sińcom → bluszcz, zielona herbata, kofeina, wyciąg z kasztanowca, arnika górska, witamina C, rutyna
Rozjaśniające → witamina c, arbutyna, kwasy AHA
Odżywcze, regenerujące → miód, olej z kiełków pszenicy, wit A, wit E, żywokost, kawior, kozie mleko, masło kakaowe, skrzyp, olej z awokado, mleczko pszczele
Odmładzające, antyrodnikowe, ujędrniające → Q10, żeń-szeń,  wit E, A, spirulina, kawior, miłorząb japoński, acerola, koloidalne złoto, czerwona koniczyna, soja, pluskwica groniasta
Wygładzające → proteiny jedwabiu, miód, wit A, kozie mleko, czarny bez
Zmiękczające, natłuszczające, nawilżające → lanolina, euceryna, masło Shea, masło kakaowe, mleczko palmowe, olej jojoba, wyciąg z siemienia lnianego, allantoina, wazelina, olej parafinowy
Przeciwzapalne, bakteriobójcze → kawior, szałwia, zielona herbata, chlorek wapnia, d-pantenol, glinka kaolinowa, miód, hamamelis, srebro, aloes, krwawnik, róża, łopian, nagietek, kora wierzby
Normalizujące pracę gruczołów łojowych → cynk, krzem,  kaolin, fiołek trójbarwny, laminaria hyperborea
Antybakteryjne, ściągające → kaolin, miód, olejek cytrynowy, salicylan sodu, grejpfrut, limonka, kora dębu, kwas salicylowy, olejek z drzewa herbacianego, truskawka
Antycellulitowe → bluszcz, kofeina, l-karnityna, kapsaicyna, algi, glinka

piątek, 18 lipca 2014

Jaki krem Pani poleca?



źródło: lula.pl
To pytanie pada niemal przy każdej wizycie i z ust każdej klientki. Wiadomo, każda z nas lubi dowiedzieć się od fachowca czegoś o problemie, z którym przyszła, czy to od mechanika, czy lekarza, czy wreszcie od kosmetyczki. 

Pamiętam jeszcze jak podczas zajęć z chemii kosmetycznej, nasza wykładowczyni tłumaczyła nam, że my na potrzeby zajęć kręcimy kremy i maski z tańszych składników, ale gdybyśmy były producentkami kosmetyków i chciały stworzyć bardziej marketingowo chwytliwy krem, to np. zamiast składnika X, mogłybyśmy użyć wyciągu z jakiejś egzotycznej roślinki, która też ma co prawda działanie odżywcze, ale przykładowo kwitnie tylko kilka dni w roku i przez to stwarza wrażenie unikalności i niedostępności. Wtedy cena naszego kremu mogłaby szybko zyskać dwa zera więcej ze względu na przełomową recepturę. Lecz czy wtedy nastąpiłby równolegle przełom w wyglądzie naszej skóry? Wątpliwe..

Jednak niestety, jeżeli nie mamy wystarczającej wiedzy na temat funkcjonowania naszej skóry, działania i skuteczności składników kosmetycznych, to stojąc przed regałem w sklepie, czujemy się bezradne i podejmujemy decyzję o zakupie na podstawie zewnętrznych cech produktu, które nie zawsze świadczą o tym, co w środku.  Udajemy się zatem do kosmetyczki z nadzieją, że po wyjściu wyjdziemy z listą must-have kremów drogeryjnych, które wreszcie spełnią obietnice dawane w reklamie. Jakie jest nasze rozczarowanie, kiedy kosmetyczka milczy na temat linii detalicznych, a w miejsce tego proponuje nam zakup często dużo droższych kosmetyków ze swojej gablotki. U wielu z Was zapala się wtedy czerwone światełko i pojawia myśl  „Acha! Chce mi coś wcisnąć!”. No cóż nie brakuje ludzi powątpiewających we wszystko, jak i nie brakuje czarnych owiec wśród kosmetyczek, jednak warto przyjrzeć się tej kwestii z innej strony.
Kosmetyczki obracają się w świecie kosmetyków gabinetowych, niedostępnych w drogeriach i naturalną sprawą jest, że to właśnie te kosmetyki znają najlepiej. Poznają je na prezentacjach, szkoleniach i warsztatach organizowanych przez firmy kosmetyczne. Tam  każdy omawiany produkt można powąchać, przetestować na sobie i zapoznać się z jego składem. Wiele gabinetów kosmetycznych pracuje na kilku liniach profesjonalnych i posiada w sprzedaży produkty do domowej pielęgnacji zapewniające kontynuację pielęgnacji gabinetowej. Jeżeli zatem darzysz swoją kosmetyczkę zaufaniem, znasz ją i jesteś zadowolona z dotychczasowych zabiegów, to warto zakupić u niej krem, bowiem ona zna najlepiej Twoją cerę i jej potrzeby i będzie potrafiła dobrać taki produkt, który w danym momencie będzie dla niej najodpowiedniejszy. 

Pytanie więc kosmetyczki o polecenie jakiegoś kremu drogeryjnego, od których uginają się półki i średnio co miesiąc pojawiają się nowości, jak nie z jednej, to drugiej firmy, jest pozbawione sensu, bowiem żadna z nas po pracy nie chodzi do drogerii, by przeglądać słoiczek po słoiczku i analizować każdy z nich. A nawet jeśli podczas zakupów na dłuższą chwilę przystanie przy ścianie kremów, to czego się dowie? Tylko tego, co wypisane na słoiczku, czyli składu i deklarowanego działania, o którym zapewnia producent. Nie ma możliwości dotknąć, sprawdzić konsystencji, czy długoterminowego działania.  

Wydawać by się zatem mogło, że może pani z drogerii powinna być bardziej kompetentna w tematyce kremów drogeryjnych, ma przecież z nimi bezpośredni kontakt. Jednak zadaj sobie pytanie, jak dobrze zna ona Twoją skórę, dotykała jej, badała, widziała reakcję na kosmetyki? Czy ma wykształcenie kosmetyczne, jaka jest jej wiedza na temat prawidłowej pielęgnacji cery? Równie dobrze mogłabyś zapytać  o radę koleżankę, tu przynajmniej masz pewność, że nie bierze ona udziału w żadnym konkursie na promocję danej marki, a w takowych często biorą udział drogerie. Jeśli sklep wyrobi plan sprzedażowy na dany tydzień czy miesiąc, sprzedawcy są nagradzani ich kosmetykami lub premią. Pamiętaj o tym następnym razem, gdy ekspedientka będzie Ci polecać jakiś krem szczególnie gorąco. 

Czym zatem kierować się przy wyborze kremu? Warto posłuchać rad zaufanej kosmetyczki i każdą wizytę wykorzystywać, aby pytać, pytać, pytać. A jako że, na ogół chętnie dzielimy się wiedzą, w następnym wpisie podam Wam listę składników z podziałem na ich działanie. Bowiem moja odpowiedź na to pytanie brzmi zawsze… nie ceną, nie marką, a SKŁADEM!